Halina Krüsch-Czopowik

Urodziła się w 1951 r. w Baborowie na Śląsku Opolskim. Od końca lat 80. mieszka w Niemczech, obecnie w Albstadt na południu Niemiec.

 

Zanim przewrotny los rzucił mnie do Niemiec, pracowałam w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu. Bardzo lubiłam swoją pracę w otoczeniu sportowców, bo też sport, to druga moja życiowa pasja. Pierwszą, jest pisanie. 

Kocham pisać, bo też od dziecka mam niezmiernie bujną wyobraźnię, która buzuje we mnie jak oszalała i nieustannie domaga się przelania na papier. Piszę od wielu lat. Napisałam wiele bajek, baśni, wierszowanych historyjek, opowiadań i powieści dla dzieci i młodzieży i dorosłych. Czasami, jak mnie poniesie „ułańska fantazja” (mam ją chyba po moim Pradziadku-ułanie), to lubię sobie powalczyć literkami z różnymi przywarami ludzkimi - i piszę satyry. Czasami piszę też i wiersze, ale niejako tylko dla utrzymania równowagi twórczej.

Wiele danych znajduje się na moim blogu pod nazwą „Szczęśliwa kobieta” http://wp771.bloog.pl/

Piszę tylko po polsku, a że od ponad 20 lat mieszkam w Niemczech, niełatwo jest mi znaleźć wydawcę w Polsce. Wprawdzie mam już małe sukcesy i niektóre moje bajki będą wkrótce w Polsce wydane przez Wydawnictwo O-Press, a od 2007 r. są już w sprzedaży moje książeczki o Bolku i Lolku, wydane przez Wydawnictwo Dragon. Natomiast tu, w Niemczech, wydawnictwo: Unser Forum Verlag z Witten wydało w 2007r. Antologię, w której są opublikowane moje wiersze satyryczne.

Tu, gdzie mieszkam, na południu Niemiec, działalność Polonii niestety nie dociera. Ubolewam nad tym bardzo, gdyż nie mogę uczestniczyć w żadnych spotkaniach polonijnych.

Obecnie nie pracuję zawodowo. Wreszcie mogę robić to, co kocham najbardziej – pisać oraz zajmować się moimi ukochanymi wnukami. Mam ich czworo. Ich też pierwszej krytyce poddaję moje bajki. Siedmioletnia wnuczka robi także ilustracje do niektórych moich bajek.

Pisaniu oddaję się w każdej wolnej chwili. Od dziecka uwielbiam też bliski kontakt z przyrodą oraz ruch na świeżym powietrzu, uprawiam sport i lubię fotografować. Fotografowanie, to kolejna moja pasja. Jestem aktywna oraz w miarę moich możliwości pomagam ludziom. Nie wiem, co to nuda. Dużo się uczę, a uczę się przede wszystkim siebie, aby swoją zdolność bycia szczęśliwym, móc rozwijać jeszcze bardziej… dla siebie, dla innych.

 

 

 

Chwile życia...

 

Są w życiu takie chwile,

w których zatrzymać chciałabym czas,

uśmiechać się do wszystkich mile

i wierzyć, że tak już będzie nie raz…

 

Są w życiu takie chwile,

kiedy chce mi się bardziej żyć,

nie zastanawiać się, co, jak i ile…

Byle oddychać, czuć… i być.

 

Są w życiu i takie też chwile,

gdy osuwa mi się grunt spod nóg,

widzę wszystko wtedy zawile,

zastanawiam się - czy istnieje Bóg…

 

Są wreszcie i takie chwile,

że nadzieja powraca znów,

wtedy uśmiecham się na powrót mile,

czuję wkoło wiosnę i zapach bzów…

 

I takie też chwile lubię najbardziej…

Z iskierki nadziei wykuwam wiarę,

chwytam życie za rogi hardziej…

no i żyję z godnością - na swą własną miarę.

 

 

Nieubłagany czas

 

A czas jak rzeka, jak rzeka płynie,

Nieubłaganie… Z szybkości słynie.

Nikt go zatrzymać nigdy nie zdoła,

Ni bogacz z mamoną, ni zwykła pierdoła.


Jedyna to sprawiedliwość na tym świecie,

I ja o tym wiem, i wy o tym wiecie…

Cieszmy się zatem dzisiejszym dniem,

Porzućmy smuteczki i… carpe diem!

 

 

Gdybym była złotą rybką…

 

Gdybym była złotą rybką,

gdybym złotą rybką była,

to bym wszystkich dobrych ludzi

życzenia spełniła…

 

Dałabym im dużo zdrowia

i moc wiernej miłości…

Dobrzy ludzie więcej nie pragną,

z natury są uczciwi, szczerzy i prości.

 

Gdybym była złotą rybką,

gdybym złotą rybką była,

nikomu ze złych ludzi

życzeń bym nie spełniła.

 

Źli ludzie mają złe życzenia…

myślą o swoim tylko szczęściu,

gardzą nawet bliskimi,

nie pomogą nikomu w nieszczęściu.

 

Gdybym była złotą rybką,

gdybym złotą rybką była,

wszystkich złych ludzi

na dobrych bym zamieniła.

 

Wtedy by na świecie zapanował pokój,

a ludzie staliby się szczęśliwi…

Dbaliby o dobro całego świata…

I dla wszystkich żywych istot - byliby mili.